Stefan Kisielewski był dla mnie autorytetem.
Kliknęłam na wskazanej przez Ciebie Bachorku stronie z cytatami i wyskoczył mi taki
Naprawdę kocha się tylko raz. Ale za to całe życie, do samej śmierci, i tylko siebie.
Przez tyle stuleci, które upłynęły od wynalezienia pisma i wykształcenia ludzi na tyle,
aby mogli dokonywać zapisu swoich myśli - już prawie wszystko pomyślano
i powiedziano, no i zapisano.
Ktoś powiedział, zapisał, a teraz ktoś tę myśl upublicznia i inne ktosie czytają.
I na ogół zgadzają się, bo jakże się nie zgodzić? Co racja to racja.
Właściwie to weszłam dziś na ten zapomniany wątek żeby postawić pytanie:
Jak czujecie się, gdy w okolicy 11 listopada ze wszystkich państwowych rozgłośni
i redakcji wydobywa się jeden przekaz: zademonstrujcie polskość, bierzcie udział
w marszach, imprezach, podchodach leśnych, oglądajcie centralne uroczystości,
śpiewajcie hymn, bądźcie dumni, patetyczni i patriotyczni.
A mnie trudno być patriotką pod presją, od święta i na wezwanie.
Zastanawiam się właśnie czym jest dla mnie Polska i nie bardzo potrafię wskazać odpowiedź z precyzją zbliżoną do książkowych cytatów.
Może ktoś podpowie?