Wyświetl Pojedyńczy Post
  #270  
Nieprzeczytane 18-03-2023, 07:01
kpwalski kpwalski jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2011
Miasto: Dobre Miasto
Posty: 1 563
Domyślnie Dziadek

Dawniej dziadek,(jak się chwalił),
taki bimber pędził,
że się od zapałki palił,
takie miał procenty.

Dziś spirytus jest potrzebny,
wołają z apteki,
bo jak dotąd na ,,korona"
nie działają leki.

Dziadek wypił bimbru kubek
i był zdrów jak ryba
może miał już zamęt w czubie,
bo się trochę kiwał.

Lecz nie wiedział co to grypa,
czy inna zaraza
i nie musiał chodzić chyba
wcale do lekarza.

Szkoda, że nasz z bimbrem dziadek
teraz w Niebie gości,
strułby każdy zły przypadek
i byłoby prościej.

Bo wiadomo, że bimberek
organizm odkaża,
miałby dziadek ludzi szereg,
jakby do lekarza.

Wtedy ten korona wirus
można szybko ,,zdeptać".
Dziadka starczyłby spirytus.
Kubeczek na łepka.
Kp.
Odpowiedź z Cytowaniem