Wyświetl Pojedyńczy Post
  #117  
Nieprzeczytane 20-12-2023, 08:08
Martyna321's Avatar
Martyna321 Martyna321 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2019
Miasto: Sosnowiec, Zagłębie
Posty: 7 593
Domyślnie

Witam !

Planeta Ziemia ma około 4,6 miliarda lat. Życie pojawiło się na niej prawie 3,9 miliarda lat temu, a my, ludzie, zaledwie przed 200 tysiącami lat.

Organizmy jednokomórkowe skupiały się, w wyniku czego powstawały kolonie. Dalszy rozwój kolonii doprowadził do utworzenia organizmów wielokomórkowych, a potem tkankowych. W toku ewolucji jedne gatunki powstawały, inne wymierały.

Fragmenty artykułu :

Mówienie o losach Ziemi, jej „czasie ostatecznym” i perspektywach przetrwania w skali miliardów lat obwarowane jest wieloma założenia i warunkami, które mają jeden wspólny mianownik – brak stuprocentowej pewności.
........ nasza planeta może zostać zniszczona stosunkowo prędko, ale też i jest w stanie przetrwać nad wyraz długo.
Tak naprawdę przy odrobinie szczęścia Ziemia mogłaby istnieć do końca znanego nam Wszechświata, ...


Akurat życie wcale nie musi czekać na różne, znane z naukowych przewidywań, dramatyczne wydarzenia w ewolucji Słońca, aby osiągnąć na Ziemi swój ostateczny kres. Znacznie wcześniej eksterminować je może jedna z komet.

W czasie pół miliona lat od chwili obecnej w Ziemię prawdopodobnie uderzy meteoryt o średnicy ok. jednego kilometra, powodując katastrofę kosmiczną. W perspektywie czasowej 100 mln lat prognozuje się zaś uderzenie meteorytu o rozmiarach porównywalnych do tego, który spowodował wymieranie kredowe.


W perspektywie 100 tys. lat od dziś na Ziemi prawdopodobnie nastąpi erupcja superwulkaniczna, ....
.........wulkanolodzy spodziewają się za minimum milion lat wybuchu superwulkanicznego, ............


Maksymalnie do 500-600 mln lat trzeba natomiast czekać, aby w odległości 6500 lat świetlnych od Ziemi nastąpił rozbłysk gamma lub wybuch hiperenergetycznej supernowej. Z tej odległości promienie mogą wpłynąć na warstwę ozonową Ziemi i spowodować masowe wymieranie podobne do wymierania ordowickiego, o ile hipoteza o takiej jego przyczynie jest prawdziwa. Jednakże pamiętajmy, że wyzwolone promieniowanie gamma musiałoby być skierowane dokładnie na Ziemię, aby móc wyrządzić jakiekolwiek szkody.

W ciągu 2,3 mld lat nastąpi zestalenie się zewnętrznego jądra Ziemi, przy założeniu, że jądro wewnętrzne będzie nadal rozszerzało się w tempie 1 mm rocznie. Bez płynnego jądra zewnętrznego ziemskie pole magnetyczne zaniknie.

Za miliard lat jasność Słońca wzrośnie o 10% w porównaniu do dzisiejszej, sprawiając, że średnia temperatura powierzchni Ziemi osiągnie 47°C. Wyparują oceany. ........W ciągu 2,8 mld lat średnia temperatura powierzchni Ziemi osiągnie 147°C. Życie wyginie zupełnie.


Gwiazdy prędzej czy później wypalą się, a bliskie przejścia innych ciał niebieskich w wyniku oddziaływań grawitacyjnych będą wyrzucać planety z ich orbit w układach planetarnych, zaś układy planetarne z całych galaktyk.

Za cztery miliony lat gwiazda Gliese 710 znajdzie się w odległości 1,1 roku świetlnego od Słońca, potencjalnie zakłócając orbity obiektów w Obłoku Oorta i zwiększając prawdopodobieństwo zderzenia komety z jedną z wewnętrznych planet Układu Słonecznego.




Za nieomal 8 mld lat Słońce osiągnie szczyt gałęzi czerwonego olbrzyma na diagramie Hertzsprunga-Russella, mając promień 256 razy większy niż obecny. Rosnąc, może pochłonąć Merkurego, Wenus i Ziemię lub doprowadzić do ich rozpadu. W wyniku tego temperatura powierzchni Tytana, księżyca Saturna, byłaby w stanie wzrosnąć do poziomu, przy którym życie jest w stanie przetrwać.


Takie to wszystko niestabilne , entropiczne.

*Entropia jest miarą nieuporządkowania lub niepewności w rozkładzie prawdopodobieństwa.

Tytan - księżyc Saturna - tu życie będzie w stanie przetrwać. Bardzo prawdopodobne że, między innymi, księżyce będą tym miejscem gdzie emigruje ludzkość.
Zdaniem naukowców "już" za miliard lat ziemskie oceany całkowicie wyparują, a jasność Słońca wzrośnie o 10 proc.
Pozdrawiam
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem