Mam wolne, pozmywane, posprzątane, mogę chwilę poklikać.
Nie wiedziałam o dzisiejszym całuśnym dniu. Teraz już nie będę szukać okazji.
Odwiedziły mnie ziomalki. Tysiące razy prosiłam, aby wcześniej zadzwoniły, i owszem, dzwonią jak już prawie stoją pod drzwiami. Tak było i tym razem - na szczęście miałam jeszcze poświąteczne resztki. A w ogóle było miło i długo. Teraz na drzemkę już za późno, a chętnie przytuliłabym się do jasieczka.