09-01-2024, 10:26
|
|
Stały bywalec
|
|
Zarejestrowany: Jul 2010
Miasto: Małopolska
Posty: 55 836
|
|
[i]Dzień dobry Rodzinko!
Była Pielęgniarka od 8, jestem czysta, pojedzona, zabezpieczona... poszła na zakupy dla sasiadki, bo ją ma po mnie, przy okazji zakupy dla mnie... Doktor dzwoniła, że padł Jej samochód, dzisiaj nie będzie... będzie w czwartek... oczywiście zapytała, czy zgodzę się na czwartek? jak mogę się nie zgodzić jak ja w domu siedzę...a samochód - siła wyższa... - Jola zamawia dostawę obiadów do domu i namawia mnie na takie coś... oni dostarczają do domu. Obiad kosztuje 26 zł. Stwierdziła, że mnie stać dwa razy w tygodniu bo obiad dla mnie to jest na dwa dni... mało jem... tak twierdzi! Pewnie ma rację, bo w piętek kupiła trzy kajzerki, dzisiaj zobaczyła, że połowę jednej dopiero zjadłam... wkurza się na mnie, wiem, ale nie potrafię na siłe jeść...
Ok, znowu paplam...
Pozdrawiam Was , życzę ciepełka...
Jola szybko się rozbierała, sweter położyła na kaloryfer bo jest bardzo zimno! Twierdziła, że jest ze 20 w minusie...[ sunia siedzi w domu... nie da rady wyjść... pewnie by od razu zamarzła.
Buziaki kochani zostawiam! /I]
__________________
|