W zimowe wieczory, przy kominku, cudnie mogą się snuć opowieści.......
Cynamonowe opowieści
przed kominkiem snują się, jak nić
wspomnienia, ze starego albumu,
w zimowe wieczory - nie jeden raz
opowiadane.
o kapeluszach z szerokim rondem.
o mereszkach na batyście, koronkach,
krepie, o miłości niespełnionej,
tragicznej, uwięzioną w sepii.
o wielkich pragnieniach,
których nie zaspokoiło życie,
o niespełnionych marzeniach,
zdradzie, bólu i wstydzie...
a za oknem - gwiezdny welon,
sceneria jak na karnawał.
dostojna maska księżyca - lśniąca,
niczym pomarańczowy melon.
płomień strawił polana, grają
jeszcze świerszcza skrzypce.
noc zimowa, strojna stoi na progu,
a ja, tańczę ze wspomnieniami kadryla,
z lampką w dłoni goździkowego grogu.
wokół mnie - wiruje czas,
czas, jak rzeka - nieobliczalny.
nad płomieniem pląsa chwila,
wspomnień niebanalnych.
Szydzik Zofia
... prawda, że cudne opowieści? Już czuję ten zapach goździkowego grogu...
Miłego, wieczornego wypoczynku,
Krybo