Wracam do papug,
nie popisałam się, jeżeli o filmiki chodzi.
Jak zaczynałam kręcić coś tam, to akurat nic ciekawego, wyłączałam, to coś się działo.
Poza tym koleżanki dzwoniły co chwilę, że już niedługo park zamykają i jak wszyscy wyjdą,
to nie dostaniemy się do kolejki (taka mała ciuchcia ale na kółkach)
ani do żadnego innego środka lokomocji
i nie będzie czym wrócić.
Tutaj w oczekiwaniu na występ delfinów,
żadnej siatki nie ma ale nie wybierają wolności:
..................
https://photos.app.goo.gl/pZY2nHNM1qYZDyG69
To już w tej papugarni:
https://photos.app.goo.gl/xKgh7P53jtGdRYbo7
To akurat przeczy powiedzeniu o "ptasim móżdżku":
https://photos.app.goo.gl/pP48asTNewZC5FhM6
To pokręcę się jeszcze tam,
gdzie te piękne ptaki w wolierach.
Te małe faliste to całe moje dzieciństwo,
Zawsze ich miałam po kilka w domu.
I miałam kota o imieniu Bobek (Zula
).
Kiedy papugom otwierałam klatki żeby sobie pofruwały,
to Bobek rozpaczliwie drapał w drzwi, żeby go wypuścić z domu.
Rozumiał że zjeść ich nie może,
nie chciał być narażony na pokusy, mądre było kocisko.
................
..................................
................
...................................
..................................
.................
Ładne mają otoczenie:
https://photos.app.goo.gl/GSRy5ScgjdbcBySGA