Dzień dobry.
Hej Siri i Jurku.
Z mokrego Dyngusu już wyrosłam, ale udany może być.
obudziłam sie o 7-ej, wstać mi sie nie chciało, a szkoda, bo zasnęłam z powrotem i obudziłam się o 9,30....teraz jestem nieprzytomna.
Śniadanie zjedzone, zaraz kawa postawi mnie do pionu, taką mam nadzieję.
Miłego dalszego świętowania Wam życzę.