[lebuj]

Ami piękne Ateny na fotkach pokazuje,
ja, to co się w wiadrze dzieje Wam relacjonuję.

UWAGA, tera bedzie ino tekst...

Żonie ukradłem trzy plastry uwielbianego przez nią pomidora
malinowego, córce drapnąłem trochę banana dojrzałego...

Mój ojciec zawsze mówił : coś z tego będzie, bo nic już jest.

Napisał bogda

Jurku, to masz już połowę roboty z głowy, najgorsze jest właśnie odpowiednie posadzenie.

Zastanawiam się jeszcze nad położeniem maty antychwastowej.
Nie wygląda ona cudnie między roślinami. Żeby ją całkiem
przykryć potrzeba by wywrotkę kory. Tyle nie mam, ale ile
dla żony mniej pielenia. Zielsko wychodzi z ziemi za darmo...

Napisał alodia

JUREK - ilu morsów karmisz?
bo chyba nie całą grupę? a może?
bo sława Twoich wypieków już poszła w Polskę

Pewnie, jak zawsze córka przyciągnie czterech, więcej nie wpuszczę...
Ej tam, Polskę, może i Szwecję zdobędę.
Córka jedzie na szkolenie ze Stena Line do Goeteborga.
Mój znajomy, u którego bywałem, i różne cuda zbudowałem,
ma chęć się nią zaopiekować, i pokazać Goeteborg, no i moje dzieła...
Pewnie w chlebek ją zaopatrzę, bo wiele razy ślina mu ciekła...