Z niedalekiej przeszłości świątecznej to spodobała mi się fotka
z KACZYŃSKIM który defiladowym krokiem zmierzał do koscioła bram z koszykiem jaj. Do święcenia.
Dumnie i bojowo.
Nie byłoby w tym sensacji ....gdyby heros z Nowogrodzkiej nie kroczył w obstawie 4-6 wielkich byków z ochrony.
To coś takiego podobnego już było.
Kiedy przed laty polegnięty w błotach smoleńskich bliźniak na paradzie 11 Listopada na pl. Piłsudskiego przed fronteh m elity WP i wart pod bronią kroczył w "osłonie" 4 ochroniarzy "uzbrojonych" w teczki przeciwpancerne