[Jewka52]

No to jesteśmy w ''komplecie''
A że nastał czas nic nierobienia to popisać mam ochotę

kryba
czytam, że my starsze panie nie dajemy już rady obsługiwać większych spotkań.
Tak - ja też tak mam, wystarczy, że w domu przygotuję obiad, może wcześniej jakieś zakupy
i tak mnie rozboli kręgosłup, że nogi nie mogę podnieść, np. gdy chcę się położyć.

Krystynko, tak sobie myślę że trudno nam przyjąć do świadomości że mamy coraz mniej siły ...
a chęci jeszcze sporo,
bo cóż to za święta bez przygotowań ? .
Jest takie powiedzenie
.....''Panie zabrałeś siły zabierz i chęci''
To teraz na odpoczynki, ale to co lubię to robię .


WIEM, ŻE CZASEM ...
Wszechobecnym zwariowaniem Ciebie witam
Życie moje - czarnosinych barw miraże
W plotkach o nas, jakaś prawda jest ukryta -
Niech plotkują, ważne że jesteśmy razem.

Życie moje, no bo czyje, jak nie moje?
Nie ulotnij się przedwcześnie z mego tchnienia
Niechaj widzą jak najdłużej nas we dwoje
Daj mi skończyć, co mam jeszcze do skończenia.

Daj mi zacząć co mam jaszcze do zaczęcia
Ja nie proszę Cię o jakieś wielkie cuda
I zegarów tak starannie nie nakręcaj
Może jakoś czas oszukać nam się uda?.

Wiem, że czasem jesteś życie nie do życia
Po swojemu życie mi nie dajesz żyć
Ale przecież znamy siebie nie od dzisiaj
Wiem Ty ze mną, a ja z Tobą pragnę być.

Ja przyrzekam, że Cię będę życie chronić
Każdy dzień jest przecież dla nas wspólnym świętem
A gdy przyjdzie z końcem końców na nas koniec
Daj zaśpiewać życie - śmierci tę piosenkę.

Niech zazdrosna się poczuje, nie proszona
Niech zapłacze, że tak durną ma robotę
A Ty życie jeszcze raz mnie weź w ramiona
I zapomnieć na śmierć daj, co będzie potem.

Wszechobecnym zwariowaniem Ciebie witam
Życie moje - czarnosinych barw miraże
W plotkach o nas, jakaś prawda jest ukryta -
Niech plotkują, ważne że jesteśmy razem.

Wiem, że czasem jesteś życie nie do życia
Po swojemu życie mi nie dajesz żyć
Ale przecież znamy siebie nie od dzisiaj
Wiem Ty ze mną, a ja z Tobą pragnę być.
K. C. Buszman.

dajdziuba
Ja dzisiaj zrobiłam zakupy przez internet, bo doszłam do wniosku, że łazić po sklepach w poszukiwaniach, przymierzać różne rzeczy w ciasnych przymierzalniach bez krzeseł i spotykać inne trudności nie dam rady. Usiadłam przy laptopie i kupiłam, najwyżej odeślę.

Danusiu, niech Ci się zakupy przez internet udadzą .
Ja też chyba poszukam sobie potrzebnych mi rzeczy,
bo łatwiej wyszukać na stronach, niż chodzić po sklepach.
Ogrom towaru w sklepach, zniechęca mnie do szukania
czegoś dla siebie .Nie mówiąc już o przymierzaniu .
Kurtkę zimową, którą Wam pokazywałam,
bez wychodzenia z domu mam trafioną w 10-tkę .

A w Klekusiowie noc nie przyniosła jajka. I znów pan bocian pilnuje domowego ogniska, a ta lafirynda w głębokim poważaniu ma cnoty niewieście i lata nie wiadomo gdzie. Oj, pan Czarnek zaraz by tu przywrócił porządek!

Krysia to prawdziwa ''lafirynda''
no cóż Czarnka nie ma i luz bluz
Może się opamięta i wróci ?

Siri
Byłam wyrzucić śmiecie, pozbyłam się niektórych ubrań i rzeczy niepotrzebnych.

Siri, też mam dużo przydasi, ale jakoś nie mogę się przemóc by spakować i wyrzucić .
Może jak się ustabilizuje pogoda, i pootwieram okna i szafę,
to zrobię trochę miejsca .
Bo coraz więcej ciuchów zalega nie używanych .

Głupia pogoda... co chwilę pada i słońce się pokazuję.