I taki ciekawostek rusko-amerykański...
Cytat:
Amerykanin walczył po stronie Rosjan. Zginął z rąk pijanych rosyjskich żołnierzy
Russell Bentley, Amerykanin walczący po rosyjskiej stronie, zginął w Doniecku — podały rosyjskie media.
Według nieoficjalnej wersji Bentley został zatrzymany przez grupę pijanych rosyjskich wojskowych, którzy wzięli go za amerykańskiego szpiega i zabili.
|
chyba wziął przykład z Trumpa przyjaźniącego się z Putinem.
Bo skąd ten sojuz?