Cześć niedzielnie.
U mnie słonecznie i ciepło jak nie wiem co.
W taką pogodę to człowieka nosi,
nie wiadomo co by robił,
chętnie by fruwał.
"Tyle słońca w całym mieście" chciałoby się za Jantar
ale może jednak taki mój ulubiony duet,
nie trzeba słów....
Barhania lubiła saksofon, tu jest wow!,
Haniu słyszysz?
https://www.youtube.com/watch?v=nzVYOn28_xM
A skoro w całym mieście słońce, to u mnie w domu też.
I kwitnące amarylisy,
których to cebule całą zimę leżały zapomniane w ogrodzie.
To w ramach przeprosin:
..................
Tu w towarzystwie kaktusów,
też poniewieranych przez większość roku w ogrodzie,
zżeranych przez ślimaki, smaganych wiatrem i deszczem.
Jak widać róże już u mnie zaczynają kwitnąć,
były i wcześniej ale deszcze nie dały im szans.
Ten kaktus na stoliku dopiero w pąkach:
................
................
Bogda, to słońca i ciepełka.
Jurek
Elik, Zula, hop, hop.
Wszystkim dobrego humoru,
mogę się podzielić, bo aż mi się "ulewa".