Wyświetl Pojedyńczy Post
  #3094  
Nieprzeczytane 24-04-2024, 15:29
Janina1403's Avatar
Janina1403 Janina1403 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2012
Miasto: Wrocław,dolnośląskie,Polska
Posty: 5 760
Domyślnie


Dzień dobry. Basi dziękuję za otworzenie naszego Ula i przygotowanie dla nas śniadanko i kawę jakże romantycznie podaną w wianuszkach rumiankowych na trawniku. Basiu piękna jest Twoja grafika z Pszczółkami, dbasz o nas i o wątek pod każdym względem i miło się tu czuje wśród Was. Krysiu współczuję bo wiem jak przeżywacie chorobę Teścia. Czytałam co Basia radziła. U mnie w Bloku w następnej bramie nasza dobra znajoma ma takie Hospicjum w domu, ale ona ma chorobę nowotworowa i w Szpitalu nie będą ja trzymać, odesłali do domu z zaleceniem Hospicjum domowym, ale o tym decyduje Lekarz. Podziwiam jej męża bo jest wiekowym Panem i żony nie opuszcza na krok, dzieci pracują, zaglądają, robią zakupy, gotują obiady przywożą i każdy co może robi. Pielęgniarka rano przychodzi, robi higienę ciała dba o zmianę pościeli, rozdziela leki, a to duża pomoc często przychodzi lekarz i jest w kontaktem z chorym i rodziną. Krysiu po to Ci piszę, gdzie jeszcze szukać pomocy. Sama nie wiele dasz sobie radę bo pisałaś, że jesteś po dwóch udarach, a Twoje zdrowie nie pozwala na większy wysiłek i musisz mieć pomoc. We Wrocławiu po dawnym Szpitalu na ul. Dyrekcyjnej zrobili teraz Dom Opieki i tam jest dużo starszych ludzi przeważnie z Niemiec bo Polaków nie stać zapłacić takiej dużej kwoty, ale nie pytałam ile teraz płaci za pobyt. Słyszałam od znajomej bo ma tam swoją mamę prawie 100 letnią, którą odwiedza. Polaków nie stać na takie duże kwoty. Krysiu dużo sił ci życzę, ale w takich sytuacjach one same przychodzą. Smutna ta nasza starość i jak pomyślę, że mam 81lat jeszcze jakoś chodzę, ale nie wiem ile mi jeszcze zostało jaki będzie mój koniec mojego życia, ogarnia mnie strach co ze mną będzie. Basiu dobrze, że nie znamy dnia, ani godziny. Krysiu też trzymam kciuki, życzę żeby Teść powrócił do zdrowia. W takich sytuacjach to nie wiadomo skąd się siły bierze. Krysiu Tobie i Twojemu mężowi dużo zdrowia jakoś sobie poradzicie bo dla Rodzica to same siły się odradzają. Smutny temat, ale jaki prawdziwy, ważny dla każdego z nas bo to nas wszystkich dotyczy. Bogusi życzę korzystnej dla zdrowia Rehabilitacji.
Grażynko miłego odpoczynku nad morzem, wracaj szczęśliwa, wypoczęta i zdrowa. Zosiu bardzo szybko przeczytałaś te książki, chyba czytasz nieustannie, podziwiam, że oczy Ci na czytanie pozwalają. Ostatnio leczę swój wzrok bo przez te wszystkie lata bardzo mi się pogorszył.
Gieniu zadowolony z Partnerki, oby jak najdłużej niech się Wam wiedzie szczęśliwie.
U mnie jest nieco cieplej i słoneczko pokazuje się na niebie. Miłego dnia. Pozdrawiam wszystkich


Ostatnio edytowane przez Janina1403 : 24-04-2024 o 15:40.
Odpowiedź z Cytowaniem