Krysiu, dobrze, że się odezwałaś. Jeśli Teść odzyskał świadomość to nie jest najgorzej. On musi odpocząć również psychicznie po tym, jak Go potraktowano w sanatorium, musi przywyknąć do nowego miejsca, a na to trzeba czasu. Pomału wszystko się ułoży.
Siri, jesteś zadowolona po pierwszym dniu? Dużo masz zabiegów?
Ewa, uporałaś się z prasowaniem? Może podrzucić Ci trochę swojego? Masz już wprawę...
Danusiu, mój komputerowiec faktycznie jest fryzjerem, ale swojej głowy nie podstawiłabym mu - zbyt śmiało sobie poczyna z nożyczkami. Ja chodzę do jego matki. Ale na komputerach zna się i lubi te sprawy. Jutro zaniosę mu pieniądze i niech działa. Wieczorem komputer włączałam ponad godzinę i teraz czekam, kiedy przestanie działać.
Jeśli więc jutro nie będzie rano kawy, to nie ze skąpstwa czy lenistwa, lecz z powodu awarii sprzętu.
Teraz już powiem DOBRANOC, dopóki jeszcze mogę. Spijcie słodko!