Straszne! I zakrawa to na APOKALIPSĘ w wydaniu warszawskim:
Cytat:
O zaskakujących kulisach tej decyzji donosi w czwartek "Wprost". Z ustaleń dziennikarki tego tytułu Joanny Miziołek wynika, że wpisanie na listę Kierwińskiego było ogromnym zaskoczeniem dla polityków Platformy Obywatelskiej. Co znamienne, decyzja miała wprawić w zdumienie samego zainteresowanego, który – jak czytamy – w ogóle do Brukseli się nie wybierał.
– W warszawskiej PO panika, szok, narady kryzysowe. Mówią, że Kierwiński został politycznie zabity, że to jest jego koniec. Przestaje być ministrem, przestaje być sekretarzem generalnym
– twierdzi informator portalu.
|
kurde!
A wczora
z wieczora
na załamanego tenże Kierwiński nie wyglądał..