Hej Alodio, Żabo, Jurku.
Cytat:
Sorry, w pośpiechu pisałam że wyjeżdżam.
Jak się teraz zorientowałam,
to na innym forum dwa razy się "pożegnałam" na trochę
a tu chyba nie.
|
Nie chyba, a na pewno nie pisałaś.
Zniknęłaś nagle i na tak długo, oj nieładnie, a my się martwiliśmy, chociaż jednocześnie podejrzewaliśmy, że znowu gdzieś Cię w świat poniosło.
Ale, że aż tak daleko...
Alodio, duch lasu bardzo mi się podoba.
Podziwiam Twoje karty, masz świetne pomysły.
W city prawie nic nie załatwiłam, nie było tego, po co pojechałam, to tylko kupiłam coś do chleba i do domu, bo tam robota czekała.
Cytat:
Oj, coś czuję, że to nie była latająca konewka, ale trzeba było
ją dźwigać. Współczuję bólu kręgosłupa, znam to.
|
Dzięki Jurku.
Konewkę niestety trzeba było dźwigać.
Jednak smarowanie i proch pomógł, mogłam coś podziałać.
Cytat:
Aż żal będzie wyjeżdżać 03.06 na Hel, kiedy wszystko rozkwitnie.
Właśnie odebrałem telefon, że mam się stawić na godz. 9.00
|
Jurku, fajnie, że tak szybko jedziesz na rehabilitację.
Nie martw się o kwiatuszki, żona będzie Ci wysyłać fotki.
Zresztą nie wszystkie przekwitną, poczekają na Ciebie.
No nie wiem, w dresie będziesz latał po mieście.
Ale dobrze, że jest możliwość wyjścia, zawsze to jakaś rozrywka, ale do Goeteborgu chyba nie dasz rady.
Miłego wieczoru Wam życzę.