Wracają dziewczyny, jak ptaki do gniazd. Prawda, że dom to jednak dom - swój i wolnoć, Tomku...
Bardzo dobrą miałam noc, obudziłam się samoistnie na kocie śniadanie. Szkoda, mogłabym pospać jeszcze dłużej.
Na razie chłodno, 4 st., ale będzie ciepło. Muszę do biblioteki, bo już nie mam co czytać dzisiaj na śniadanie. Wiem, że to niekulturalnie, ale ponieważ jadam w samotności, więc czytanie zastępuje mi konwersację.
Dobrego dnia, kochane!