Po 40-e stopniowo zaczynamy gorzej widzieć z bliska i potrzebujemy okularów do czytania. To nie zaćma. Zaćma to zmętnienie soczewki, a starczowzroczność to brak elastyczności soczewki.
Jak najbardziej można to leczyć. Mogę dać namiar na klinikę w Krakowie, w której przeprowadzane są tego typu zabiegi:
https://voigtklinikaoka.pl/leczenie-starczowzrocznosci/
Warto jest wybrać się na wizyte aby zobaczyć czy są wskazania.