Mój syn ożenił się jak miał 30 lat /wcześniej nie chciał robił karierę zawodową/, osiagnął dużo. Wybudowali sobie piękny dom, komfortowo go urządzili. Po ośmiu latach małżeństwa urodziły im się dwie córeczki, dziewczynki już były "na wczasach" na Dominikanie w lutym /miały 6 miesięcy/. Moja synowa wróciła do pracy jest szczęśliwa, że ma dzieci i może realizować się zawodowo. Nie mają problemów finansowych, czy nie lepiej troszkę wstrzymac się z założeniem rodziny i osiągnąc stabilizację niz iść na "żywioł" i miotać się z trudnościami życia codziennego?
|