Jedna malutka tama, a teren zmienil sie radykalnie. Z sielsko-anielskiego stał się dziki i tajemniczy. Powalone konary drzew, ogromne rozlewisko i obszar w zasadzie niedostępny dla człowieka. Pojawiły się różne nowe gatunki zwierząt. Gniazdują dzikie kaczki, można (z daleka) zobaczyć żurawie. Do wodopoju podchodzi jeleń, a o żabach, to już nie wspomnę. Ich rechotanie słuchać, już nawet z dużej odległości. Jak nie słuchać, to znaczy, że brzegiem przechadzają sie bociany.