Sportu jako tako to ja nie uprawiam,bo nie mam na to czasu.Ale co drugi dziń ,bo tak pracuję,dwukilometrowy spacerek do pracy,z samego rana, i powrót po pracy do domu.A w sobotę lub niedzielę,w zależności który dziń mam wolny,to rodzinne wycieczki w plener.I tak 10-15 kilometrów spacerkiem.Najgorzej to w zimie bo nie bardzo gdzie jest wyjść ale od wiosny do jesieni,to już reguła ,bez względu na pogodę.Lubię też z dziećmi pograć w banbinktona.
|