Wyświetl Pojedyńczy Post
  #1  
Nieprzeczytane 11-06-2007, 12:11
Heniek52 Heniek52 jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: May 2007
Miasto: Kedzierzyn
Posty: 8
Uwaga Uzależnienie od sprawdzania wszystkiego .Pomocy


Witam ,seniorem nie jestem ale mam problem z moim dziadkiem,może wy mi pomożecie ,amianowicie.Mój dziadek był aktywnym człowiekiem cały czas ,dziennie na 4 godz. do pracy ,,2,3 spacery dziennie ,po 4,5 razy w tygodniu na działce,czytał duzo gazet jednak do czasu jakies 10lat miał lekki zawał ,po wyjściu ze szpitala ,przez miesiąc dochodzil do siebie i wrócił do aktywnego życia ,jednak w kwietniu miał znów ale stan przed zaw.był w szpitalu 4 dni i wrócil do domu od tego czasu zrobił sie skryty ,cichy,smutny,nic mu sie nie chce robic przestal do pracy chodzic ,spacer tylko rano robi,ciagle użala sie nad sobą,nie chce mu sie telewizji oglądać ,gazet czytać,ma zamówiona wycieczke nad morze i mówi że nie wie czy pojedzie,że sie słabo czuje a najgorsze z tego wszystkiego(co mi sie wydaje wpływa na niego najbardziej i powoduje te stany) uzależnił sie od ciągłego chodzenia po domu sprawdzania np. czy światło jest zgaszone,dotyka kontaków,co chwile cos mu się przypomina jakas rzecz i zaczyna tego szukać po domu albo w piwnicy ,potem sprawdza po 10 razy czy to coś leży w danym miejscu,potem nową rzecz se wyszukuje ,to samo wieczorem przed snem przez godzine i 2 co chwile wstaje sprawdza rózne rzeczy w ku7chni w pokoju i tak wkółko ,te mysli o rzeczach błachych tak go mocno absorbuja że nie chce się niczym innym zajmować,gazeta telerwizja go ni einteresuje,i ja uważam ze te ciagłe myślenie stwarzanie sobie sztucznych problemów ,bezczynnośc ,powodują to że sie słabo czuje i nic mu sie nie chce .(no bo ciągłe leżenie na kanapie w ciszy przez cały dzień może doprowadzic człowieka do szału )
JAK TO ZMIENIĆ? CO ZROBIĆ? CO MU POWIEDZIEĆ ?? wszelkie próby rozmowy ni cnie daja ,propozycje pójści ado pracy chocby na dwie godziny ,nic ,na dzi8ałke nic,poczytaj gazete ,nie chce mi sie,nie wiem co robić,moja babcia też? moz epodajcie jakies rady? tylko bez żadnych psychologów złodziei , do którego dziadek poszedł pogadał i a baba no to depresja jest po tym szpitalu (jak bym o tym do cholery nie wiedział ,jakies tabletki poprzepisywała i powi9edziała no tak z z rok i powinno przejśc a po tych tabletkach go tyloko głowa boli ba jeszcze bardziej chodzi po domu i szuka jakis rzeczy) to trzeba jakoś rodzinnie załatwić ,jakimis zajeciami itp al ejak namówic na nie dziadka ,jakie argumenty wysunać??to był naprawde aktywny człowiek a z tygodnia na tydzien zrobił sie z niego dziadek 95 letni który tylko siedzi ,nic nie robi i ciągle myśli wyszukuje se jakies sztu7czne problemy typu powyzej co napisałem ,niby błache ale ta BŁACHOŚC ZAOBSORBOWAŁA jego całym zyciem z tygodnia na tydzien ,Help me all co mam ja i babcia zrobić(tylko bez tych głupich psychologów bo to co ona powiedziała to ja dobrz eo tym wiem żadnej eureki nie odkryli mi)????????????????????????????????????
wnuk
Odpowiedź z Cytowaniem