Wyświetl Pojedyńczy Post
  #13  
Nieprzeczytane 11-08-2008, 21:49
frida's Avatar
frida frida jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2008
Posty: 7 833
Domyślnie

A ja pamiętam mojego wychowawce Prof.Alfred,który nie wierzył,że z NAS coś wyrośnie...byliśmy klasą rozrabiaków ale....uczących się kiedy trzeba było...pewnego dnia na przerwie poszliśmy wszyscy do parku...uczyc się palić hiiiii..na hasło "mama idzie" hiiii oczy nam wychodziły jak z orbit...ale dawaliśmy radę - głupota hiii-...nagle słyszymy dzwonek i biegiem...a nasz prof..nie lubił jak się spóźnialiśmy...więc z z egarkiem w ręku odliczał ile tym razem się spoźnimy.....wbiegamy na sale...i...odliczanie Prof..."2minuty po,prawie trzy,trzy i pół,cztery itd..."siadamy zdyszani,śmierdzący feee hiiii...a On wygłasza słynny tekst.."widzicie kominy?? Tak..krzyczymy...Prof.dalej mówi...to jeśli uda mi się załątwić wejście na nie....postaram sie aby WAS tam podłączyli...wtedy napalicie się za całę miasteczko a ja będe mógł spokojnie oddychac świeżym powietrzem !!!!! ufff...hiiii...a potem za kare sprzątanie szkoły po godzinach...hiiii do dziś mi się śni.... a jak biorę się za papierosa ...to kominy mam przed oczami...ale trauma...ale kochaliśmy go...bo niechciał źle...biedny zmarł 15 lipca tego roku...a 26 mieliśmy się znim spotkać i tak bardzo chciał zobaczyć..na co wyrosły jego "gagatki"..naszczęście nasza klasa troche dostarczyła mu o NAS informacji.... uff KONIEC...dziękuję
Odpowiedź z Cytowaniem