[zdzislaw.bedrylo]

Jestem lwowiakiem od urodzenia...Wraz z rodzicami we Lwowie,moje dzieciństwo było spokojne,normalne jak każde ,przeciętne...
Dopiero wojna 1939 roku pokazała swoje oblicze.....Lwów jako miasto podległe
władzom ZSRR pokazało jak oni potrafią wprowadzać " kulturę i obyczaje"..
W 1941 roku ,kiedy wojska niemieckie weszły do Lwowa zobaczyliśmy co potrafią żołnierze Armii Czerwonej i wojska NKWD...
W dwóch więzienach na ul. Ląckiego i Brygidkach ....ja jako 10 letni chłopieć zobaczyłem stosy trupów polaków i ukrainców...Obraz straszny dla takiego chłopca....Taki obraz zostaje na całe życie.........
Potem ponownie kiedy oni wrócili w 1944 roku do Lwowa.. tylko cud uratował mojego ojca..Chcieli ojca zastrzelić bez przyczyny.......
Im do końca życia nie zapomnę wysiedlenie w 1945 roku ....Rodzice mieli piękne mieszkanie,meble,wyposażenie mieszkania i inne. To wszystko trzeba było zostawić i wyjechać w nieznane....Pozwolili tylko na 3 skrzynie i inny drobny dobytek..a jazda ze Lwowa na Sląsk do Chorzowa trwała 3 tygodnie
( tak 3 tygodnie)...345 km ze Lwowa do Bytomia trzy tygodnie......Bez pożywienia i inych...Jechaliśmy w bydlęcych wagonach....3 rodziny w jednym wagonie...resztę proszę sobie wyobrazić............
Dlatego jak ja mam ich kochać i podziwiać.....Rosja to państwo chore..
oni w genach mają jedni władzę a drudzy bat...Ludzie ruscy nie są żli...tylko
ich gubi PYCHA........i to się dla nich żle skończy.....
Widać ich zachowania w dobie obecnej....Budapeszt....Afganistan a teraz Gruzja....Cynizm i wiarołomstwo ich władzy.....