W sierpniu przez 10 dni zastępowałam brata w opiece nad obłożnie chorym 87 letnim moim ojczymem. Przeżyłam dramat. Proszę Boga, aby zabrał mnie jak będę jeszcze na nogach bo nie wyobrażam siebie leżącą samotnie w moim mieszkaniu, czekającą czy ktoś przyjdzie. Mam jedynaka syna, nie mieszka ze mną. Nie chciała bym być pod jego opieką. Wolę HOSPICJUM!!!
Tylko jak się tam dostać?
__________________
Nie rób drugiemu co tobie nie miłe.
|