Lilu
Co do gabinetu prezesa to całkowicie się zgadzam z Tobą. Dawniej też to my czekaliśmy w zatłoczonych dusznych korytarzach aż nas łaskawie przyjmnie urzędnik często po kilka godzin. Urzędnik był często niekompetentny i opryskliwy. Teraz waruki oczekiwania zmieniły się i urzędnicy bywają inni co nie znaczy, że bywają z poprzedniej epoki. Rodziny przy okienku nie mam i nie piję.
|