Lektury to tylko jeden problem,ale to od nauczyciela zależy,czy potrafi w interesujący sposób przeprowadzić lekcje związane z opracowaniem lektury.Tematy wypracowań,które proponuje polonistka mojego wnuka są - delikatnie mówiąc - szokujące.O nauce części mowy lepiej nie wspominać.A przypadki?!!!To nie rodzice,bo przecież mają różny poziom wykształcenia,a właśnie nauczyciel powinien zachęcać,tłumaczyć, KSZTAŁCIĆ umysły dzieci.Problem dotyczy również innych przedmiotów i ich nauczycieli.
|