Wyświetl Pojedyńczy Post
  #54  
Nieprzeczytane 23-11-2008, 11:03
leluri's Avatar
leluri leluri jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Nov 2008
Posty: 859
Domyślnie mój Kocio sika !!! za szafką

w gabinecie. od ok miesiąca zaczęło śmierdzieć... wiecie jak !! znalazłam przyczynę, kotu nagadałam. posprzątałam, wywietrzyłam. za pare dni znowu to samo. już nie zdzierżyłam. świeża kałuża , więc złapałam łobuza , wsadziłam pysk w mokre i zlałam . myslicie,że pomoglo? NIE!!. teraz zamykam drzwi, wczoraj zapomniałam i dzisiaj znowu sprzątanie i wietrzenie. ale zapach zaczyna sie utrzymywać, a do tego pokoju przychodzą ludzie. nie wiem dlaczego tak zaczął sie zachowywać i co zrobić, aby mu przeszło. Czy ktoś miał już takie doświadczenia?
Kocio ma trzy lata, u mnie jest od 09. 11.2005. to kotek powypadkowy. wybrał sobie ciepły silnik mojego samochodu na miejsce do spania - miał wówczas ok 5 m-cy i był bezdomny. co ja przeżyłam ?, a on? dwie operacje na łapkę (pasek klinowy wciągnął łapkę jak ruszył samochód) rekonwalescencja do lutego 2006. I tak sobie od tego czasu mieszkamy razem, każde ma swój fotel no i wogóle , i wiecie jak jest ,prawda?