Baburko, być z nimi. Mam w rodzinie trzy panie ponad dziewięćdziesięcioletnie, staram się być z nimi w kontakcie jak najczęściej, mówię im o tym, że są kochane, potrzebne, słucham ich opowieści, także o śmierci . Śmierć jest wokół nas, dotyczy wszystkiego, co żywe. Przecież mimo to cieszymy się, planujemy następne dni, żyjemy. Nie byłam przy śmierci najbliższych mi ludzi, tak się złożyło. Umierały przy mnie moje zwierzęta, w moich ramionach, płakałam, cierpiałam ale to było oczyszczające i oswajało śmierć. Jak chodzi o to czy warto, czy jeszcze zdążę coś zrobić - warto, zdążymy, zwłaszcza być dobrym i dla ludzi i zwierząt.