Pracowałam w Uzdrowisku Busko Zdrój w latach 1964-1966. Ach! To były piękne dni! Parkiem zajmował się pan Imosa. Park był cudowny, a kwietne dywany do dziś widzę oczami wspomnień. Codzienną drogę do mojego biura umilały znakomicie kwiaty, drzewa, ptaki. Wiewiórek też było dużo.
|