Droga Emko, temat bardzo mi się podoba. Postaram się wkrótce więcej o tym napisać.
Granica między uzależnieniem a prawdziwym nałogiem jest bardzo cieniutka i niezwykle łatwo ją przekroczyć. Jest to choroba taka sama jak alkoholizm czy narkomania i leczy się bardzo trudno. U nas jest to zupełnie w powijakach a w innych krajach (np.Holandia) mają już dość dobre wyniki w leczeniu. Ja nie jestem nałogowym "komputerowcem" i mogę żyć bez netu, ale mam w rodzinie osobę z tą przypadłością.