Marcin, obstaje przy swoim tym razem.
Wypocinki naukowe o emerytach, badanka "laboratoryjne" wzbudzaja u mnie smiech i wielokrotnie bunt...kiedy czytam jak nas widza i co nam zalecaja wg naukowego podsumowania jakis tam blabla....nawet jezeli sa to wolne tlumaczenia z zagranicznych zrodel. trudno, jestem uparciuchem ale tak widze sprawe.