Ewo
może nie mam racji, ale nic na to nie poradzę, tak czuję. Ludzi, którzy nie potrafią się pochylić nad niedolą naszych "braci mniejszych" unikam jak "morowego powietrza". Może jestem dziwaczką /mam tak przez całe swoje życie/ dla mnie człowiek, który nie nie jest w stanie współczuć zwierzakowi i pomóc mu w potrzebie nie pomoże również swojemu bratu, drugiemu człowiekowi.
|