Mimozo, tar-ninko, sagelo.....nowa część, nowy dzień jak co dzień
Odważeni inaczej
Trochę sobie pochodziłem z promiennym uśmiechem
Ale krótki miałem ubaw i nędzną pociechę
Teraz siedzę sobie w piekle czytam esemesy
Od przyjaciół od rodziny od byłej metresy
Oni wszyscy potępieni mi się wydawali
Lecz inaczej ich odważył odważnik na szali
Michał Zabłocki (09:29)