...można śmiało uwierzyć, bo po cezurze pewnie trudno było o piosenkę, która mogłaby jej przypomnieć...
nie fundując zarazem traumatycznych przeżyć
(à la Połomski)
http://www.voila.pl/100/y6ser/?1 - może pewnemu Panu przyda się ta sprzed cezury,
bo widzę, że od czasu postu #7 tylko Staszek zdołał pozbierać strzępy pamięci
(i dobrze pamięta, że tamtego Fogga nie było)
Pozdrawiam
Al
(a swoją drogą ta genderowa postcezura bardzo piękna)