strzeliłam sobie drinka i jestem rześka jak poranek z przymrozkiem /ciekawa jestem co będzie o poranku/. Zdecydowanie jestem sową, lubię urzędowac nocą a rano muszę sobie pospać. Mój partner z kolei jest skowronkiem i lada moment powinien rozpocząć nowy dzionek.
Jak tam kuracja odchudzająca?