Chetnie cztalam niektore wypowiedzi na tym watku,rzadko sie odzywam ,bo zaden ze mnie znawca polityki.
Wiem ,ze najgoretsza dyskusja tutaj, niczego nie zmieni w skali kraju,ale moze ktos z nas na nizszym szczeblu podyskutuje z wladza?
Ja nie,ale w obliczu tragedii jaka sie stala nasuwa sie lacinska sentencja:
is fecit cui prodest
Nikogo nie oskarzam,ale czlowiek tylko czlowiekiem jest, a jest wiec watpi.
|