Wyświetl Pojedyńczy Post
  #1046  
Nieprzeczytane 01-05-2010, 21:30
Honoratka's Avatar
Honoratka Honoratka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2009
Posty: 2 958
Domyślnie

Cytat:
Napisał pluto37
Nie odpowiedzialas na pytanie.
Jak bede chcial poszukac zatrudnienia u wiejskich kapitalistow, to znam kilka adresow blizej srodka RP, ale wyznam ci, ze pozostawiam to fachowcom.
Ale piszesz o popgr-owcach.
Jakis czas temu wyczytalem co taki wiejski kapitalista zrobil po kupieniu ziemi po pgr-ze. Z calej stawki zatrudnil ponownie dwie, czy trzy osoby, bo sie nadawaly do pracy. Reszta kradla, chlala i kombinowala jak wyjsc na swoje.
Jesli tak pracowali w stoczniach i gdzies indziej to ....
A z reszta przez ladne kilkanascie lat mialem do czynienia z chloporobotnikiem. Wiec jakies doswiadczenia w tej mierze posiadam
Dalej wiec czekam na odpowiedz na pytanie czy tobie jest teraz lepiej czy gorzej niz bylo?
I czy wczesniej te 70 krow tez trzymalas i reszte czy same rozmnozyly i czy tez w koszyku donosisz cielecine do miasta?

Ja nie jestem wiejskim kapitalista.U nas taka ilość bydła to standart.Mieszkamy nad samą Wisłą,tereny podmokłe to i pastwisk mnogo.Jak likwidowali PGR,to były dyrektor przejął całą ziemię i faktycznie zatrudnił tylko trzech/reszta robiła co robiła,ale to nie byli rolnicy i nie myl tych dwóch pojęć/Ja piszę cały czas o rolnikach a nie byłych pracownikach PGR
Nie wiem jak było za czasów komuny na wsi,ponieważ wtedy byłam panią w mieście.Na wsi mieszkam od 1989 r i od tego czasu też rozwijam swoją gospodarkę.Do tej ilości bydła też doszłam własną pracą/nie sprzedaję cieleciny,poniewaz kazde cielę to moja przyszła krowa-rodzicielka i moja żywicielka.
Nigdy nie popierałam i nie popieram czasów komuny,chyba żle rozumiesz moje wpisy.
__________________
W życiu wszystko ma swój zmierzch.....
Tylko noc kończy się świtem....

http://www.klub.senior.pl/moje/Honoratka/blog/
Odpowiedź z Cytowaniem