Cieszę się, że humor Was nie opuszcza, bo to oznacza, że wracacie obie do zdrowia
"Gorzej, gdy cudze
Jakże łatwo łzy wylewać
do poduszki lub do wierszy
każdy prawie to potrafi
i ja też nie jestem lepszy
Ale kiedy inni płaczą
mało kto się znaleźć umie
bo nie sztuką podać chustkę
sztuką cudze łzy zrozumieć
nieodgadnione ścieżki
w przedświcie drżących obaw
rdzewieją moje myśli
wyfruwając w nieznane
jak stadko spłoszonych gołębi
więc bez fałszywych gestów
przez łzy i bez zbędnych słów
obiecaj że nadal będziemy
iść razem – ramię w ramię
dopóki nasze głowy
nie otuli srebrna pajęczyna
rozjaśniając zmarszczki
po niespełnionych snach
grubą kreską...
w oranżerii serc naszych
niech rozkwita wraz z wiosną,
by wczorajsze cierpienie
niepamięcią zarosło
zapodziało się całkiem
i nie pchało przed oczy
ktoś zapyta, a jutro
– jutro, niech nas zaskoczy"