Mimozo-pięknie otworzyłaś kolejną część
Witam wszystkich piszących i odwiedzających.
Wiatr w brzozach
Rozsypały się perły,jak paciorki różańca
rozpłakało się niebo czerwcowe,
młode brzózki na skraju,wiatr zaprosił do tańca
pieści czule i mąci im w głowie.
Jego dotyk tak lekki,jak muśnięcie motyla
cieszy duszę i szepcze melodie,
z głów warkocze rozplata,zda się, że jeszcze chwila
strzelą w niebo miłości pochodnie.
Nim się błękit przeleje i mrok spłynie na łapach
i utuli słowika w jaśminach,
młode brzózki,jak panny,ukołyszą w ramionach
wiatr,
co ciszą,po włosach im spłynął.
10.06.10 Honoratka