Jadę sobie samochodem w terenie doskonale znanym (jak to się mówi można z zamkniętymi oczami). W zagłębieniu terenu blisko rzeki wpadłem w mgłę ale dosłownie mleko. Gdy się po kilku sekundach zatrzymałem, okazało się, że stoję na środku skrzyżowania. Co tu więcej pisać.
|