Często rozmawiamy w rodzinnym gronie o takich trudnych życiowych wyborach. Przy okazji wyboru pieska ze schroniska też była rozterka- chciałoby się więcej zrobić, przecież te nieszczęsne stworzonka chcą tylko spokojnego miejsca do życia, niczego innego. Paweł miał początkowo zamiar wziąć pieska, który ma sparaliżowane tylne nóżki. Ale na dole domu jest firma, mieszkanie na piętrze, no i jest jeszcze ociemniała matka synowej.
Danio wygrał szóstkę w lotka!