Uścisk dłoni przyjaciela
21.08.2004
przeszkód wyszukać dzisiaj nadaremnie
czy usłyszysz drogi druhu to niesłychanie
szczęście wzbiera radośnie dziś we mnie
bezkresnych uniesień po prostu wyzwanie
dzwonisz do furtki czekasz aż ja zabrzeczę
jęk furtki otwarte wejściowe skrzypią drzwi
zatrzeszczą stopnie gdy pieścisz poręcze
widzę uśmiech i dłoń mocno uściskasz mi
upał się schłodzi zachód wisi nad miastem
teraz rytuał i parzę indyjską czarną herbatę
wspaniałym orzechowym częstuję ciastem
i cieszymy się ze spotkania wieczoru latem