Podobnie jak
MalwinaNie znam jeszcze wszystkich zakatków naszego pięknego kraju, ale za granicę mnie ciągnie jak jasny gwint
Nie jestem milionerem dlatego nie podróżuję często ale jak już, to już. Pewnego dnia zacząłem przeliczać koszt pobytu nad naszym Bałtykiem i okazało się że 10-cio dniowy pobyt w Hiszpanii (wrzesień) jest tańszy
Nie zastanawiałem się długo, pojechałem. Cena to jedno. Pogoda. Wiemy jak jest nad Naszym morzem. Często przez cały pobyt na plarzy jesteśmy dwa trzy razy. A tam? Pogoda bajka. Kolejny powód to kuchnia. Uwielbiam egzotyczne kuchnie, nie jadam na codzień, ale jak juz wyjade to jem szczególnie to czego u nas nie widac na pułkach z kaszanka
Nie namawiam, tylko zwracam uwagę,że warto dwa razy policzyć oszczędności przeznaczone na wypoczynek bo często wyjazd za granice okazuje się tańszy. No i wspomnienia....