Wyświetl Pojedyńczy Post
  #2016  
Nieprzeczytane 03-02-2011, 22:25
bronczyk's Avatar
bronczyk bronczyk jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 10 970
Domyślnie

Kasydo trochę z Szymborskiej ma ten wiersz. Ona też prosto i jasno wypowiada swoje myśli o naszych życiowych naukach. Chociaż u ciebie jest bardziej pesymistycznie. A sens jest i warto się zastanowić nad twymi pytaniami. Człowiek myślący powinien tak dla higieny psychicznej odbywać peregrynacje duchowe. Pozwolisz, że sobie jeszcze nad tym tekstem posiedzę.
Zochna dobra będę spokojna o los nowych, ukochanych tekstów. Już z tego dzisiejszego wnoszę, że nie będzie źle. Trochę spokojności nie zaszkodzi, ba pozwoli ona nawet zaszaleć bardziej. A teraz milknę, ponieważ piękno słów z wiersza mówi samo za siebie. A tylko dodam, że takim wierszem i ciszą poprawia się świat. Głowę daję za to. Hi, hi, a pamiętasz piosenkę , w której były słowa mniej więcej takie: a wariatka ciągle tańczy, szalone wirują usta itd. Ten dziwny klimat radości z zabawy i jednoczesnego zniewolenia przez normy ma i twój utwór. Tam też wyrwała się od obowiązków i tańczy, ale zaraz, za chwilę dadzą kagańczyk.
Mimozo sentymentalizm stosowany w miarę dodaje życiu blasku. A u ciebie ( co widać po tekstach ) jest go tyle ile potrzeba. Podsumowujesz doświadczenia z dystansem z wiedzą o błędach i zwycięstwach. Tu mimo dyskretnej nuty smutku nie ma rozdzierania szat, że życie podłe, że ludzie okrutni, uczucia bledną. Najważniejsze, że zastanawiasz nad wyborem :"Na prawo czy na lewo,
Mam iść". Nie piszesz, że nigdzie już nie pójdziesz i to jest mądre i dobre. A jak wybierzesz to już i milczeć można i gadać po świt. A cisza ta dobra, o której piszesz, cisza we dwoje jest doznaniem cudownym. Rzadko dawana, ale ceniona i oczekiwana. Najgorsza cisza to cisza opuszczonych.
__________________
http://www.klub.senior.pl/moje/bronczyk/blog/
Juniorek- zapiski collie.
Odpowiedź z Cytowaniem