Wyświetl Pojedyńczy Post
  #55  
Nieprzeczytane 15-04-2007, 21:55
Basia.'s Avatar
Basia. Basia. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2006
Miasto: Polska
Posty: 13 157
Uśmiech

Wilhelminko, wspomnienia odżyły kiedy pisałam posty do tego wątku. Sama byłam zdziwiona, że to wszystko tak mocno we mnie tkwi. Na co dzień nie rozpamietuję przeszłości, jestem osobą pogodną. Widocznie takie "doświadczenie" było potrzebne w moim życiu, z całą pewnościa mnie zahartowało. Dzięki niemu stałam się bardzo mocną i twardą kobietą, przeciwności losu mobilizują mnie do działania a nie załamują. Liluniu wiemy wszystkie,że te laleczki to głupota ja nie wierzę i nie wierzyłam w takie bzdury, wtedy byłam tak pełna wściekłości i nienawiści że zrobiłam tę kukiełkę i pokazałam ją mężowi żeby mu dopiec. Różnie się w życiu układa ja miałam w swoim bardzo dużo tragedii, których nie dało się przewidzieć i przez to nie można ich było uniknąć. Swoimi "tragediami" mogłabym obdzielic kilka osób, śmiałam się że "wyrobiłam średnią biurową" i wszyscy moi koledzy mogą czuć się bezpiecznie /pracowałam wtedy w biurze projektów/. Ale to już jest opowieść do innych wątków.
Odpowiedź z Cytowaniem