Tak juz jest w niektorych krajach EU. Moze emerytom nie "odbieraja" prawa jazdy w sposob oficjalny ale poprostu nie przedluzaja. W Hiszpanii, w momencie kiedy przekroczysz 70 lat, co dwa lata musisz gonic na specjalna komisje aby zatwierdzono, czy jestes zdolna/y do prowadzenia samochodu. Ankieta jest paropunktowa, nalezy wymienic choroby i leki, ktore bierzesz.
Cukrzyk, chory na serce, osoba z aparatem sluchowym - ma male szanse, chyba , ze zna konowala, ktory podpisze papiery.
Osobiscie nie jestem tym dotknieta, bo mialam na tyle oleju w glowie, ze nigdy nie wymienilam mego prawa jazdy na hiszpanskie - ale emeryci z Uni i krajow poza Uni - co wymienili - maja problemy.
Mam nadzieje, ze MLODZI biurokraci unijni stukna sie w glowke, kiedy nie jest jeszcze za pozno. Oni tez jednego dnia beda emerytami i zabecza innym glosem.