16-04-2024, 10:56
|
|
Stały bywalec
|
|
Zarejestrowany: Jan 2011
Miasto: Bydgoszcz
Posty: 2 823
|
|
Witam
W nocy padało, dobrze że dach już zabezpieczony i nie nakapało nam nigdzie. Panowie stawili się o zwykłej porze ubrani cieplutko. Jeden młodzieniec jeszcze wydobył kalesonki z auta i przebierał się, i słusznie na dachu wieje bardziej.
Ja senna i jakaś półprzytomna. Dzisiaj do rodzinnej...ale nie na tę senność
Siri, sama poszłaś do szpitala? czy pogotowie ?
Krysiu, no to Marcypan poczuł się doceniony. Szkoda, że zimą nie doznał tego luksusu
Siri, słusznie- po trudnych przejściach trzeba sobie poprawić samopoczucie
Ewuniu, Krystynko
Ubieram się...zaraz małż będzie mnie poganiał
__________________
„Cieszyć się życiem to największy sukces. Niezależnie od przeciwności, zachowuj optymizm.”- Ellen DeGeneres
|