Przez długi okres stosowałam hormonalną antykoncepcję.Potem hormonalną terapię zastępczą.Doległiwości dopadały mnie tylko jak zapomniałam wziąć tabletki.Przytyłam trochę,ale to raczej z powodu siedzącego trybu życia i łakomstwa.Teraz powoli ograniczam hormony,ale pomimo ich braku czuję sie dość dobrze,napady gorąca,czy poty zdarzają się rzadko,gorzej trochę z charakterem i sprawnościa umysłową/ja oczywiście tego nie zauwazam,ale od czego sa inni?/.Jedyną dolegliwościa przez te lata były mięśniaki,które rozrosły sie na tyle,że trzeba było operować i niestety sporo powycinać.Wg ginekologa ani hormonalna antykoncepcja,ani HTZ nie miały znaczącego wpływu na ich rozwój.
|